Fagas się trzęsie. Rab rechocze.
Kat na kamieniu topór toczy.
Tyran zatapia nóż w kapłonie.
W górze zimowy księżyc płonie.
Oto Ojczyzna na obrazku.
Z Idiotką Żołnierz siedzi w lasku.
Baba się drapie (taki odruch).
Oto Ojczyzna. Oleodruk.
Psy ujadają. Wiatr ustaje.
Borys Glebowi w mordę daje.
Na balu taniec trwa z przytupem.
Ktoś w przedpokoju zrobił kupę.
Księżyc na niebie lśni pogodny.
Tuż pod nim chmura - mózg osobny...
Niechaj Artysta, ten pasożyt,
Spróbuje inny pejzaż stworzyć.
(1972, tłum. Stanisław Barańczak)